Panią Katarzynę od zawsze ciekawili ludzie i ich historie. Na studiach znalazła organizację pozarządową, która pracowała w metodzie streetworkingu, czyli pracy w szeroko rozumianym środowisku klienta (na ulicy, parkach, skwerach). Bardzo ją to zaciekawiło, dlatego szybko przeszła cykl szkoleń i zaczęła tam zdobywać pierwsze doświadczenie zawodowe, wychodząc na ulicę i pracując z osobami w kryzysie bezdomności, kryzysie uzależnienia itp. W końcu została członkinią zarządu, a później prezeską tej organizacji. Okazało się, że sama praca streetworkerska jest wręcz najważniejsza w dotarciu do osób w kryzysie, jednak z czasem potrzeba więcej pracy indywidualnej, aby móc stworzyć plan wychodzenia z niego. Zaczęła więc szukać sposobów, aby móc lepiej wspierać, i dzięki temu skończyła wiele różnorodnych kursów oraz szkoleń terapeutycznych i weszła na drogę pomocy indywidualnej.
Obecnie jest dumna z tego, że nadal kocha pracować z ludźmi, jest ich ciekawa, a praca ta sprawia jej przyjemność i satysfakcję. Jest także dumna z tego, że jako jedna z niewielkiego grona osób w Polsce została wyróżniona nagrodą Czerwonej Kokardki (za wsparcie i pomoc na rzecz osób żyjących z HIV/AIDS). Wiele zawdzięcza pracy na ulicy, z osobami w kryzysach życiowych (streetworking). Nauczyła ją ona, że fundamentem relacji z drugim człowiekiem są: otwarte serce i głowa. Pokazała jej niezwykłość i różnorodność ludzi i ich światów.
Prywatnie Pani Katarzyna jest niepoprawną marzycielką, która kocha muzykę i tańce swingowe (Lindy Hop, Shag, Solo Jazz), gotowanie, podróże, wodę w każdej postaci, jeżdżenie na snowboardzie. Poza tym zachwyca się pięknymi rzeczami i bardzo ceni rękodzieło, którym zajmuje się w wolnych chwilach. Jej wielką miłością są również psy, a największą - jej pies, Frajda.